Da Hong Pao. Bajka o herbacie „Dach na pałach”

Pewnego razu pojechałem do znajomych, którzy mieszkają niedaleko Warszawy w Puszczy Mariańskiej. Nazywa się to miejsce Uroczyskiem.  Będąc już na miejscu usiadłem sobie na skraju lasu pod wielką altaną z czajniczkiem i czareczkami oraz herbatą. Patrząc na jej listki zwykły zjadacz chleba powiedziałby, że jest herbatą czarną. Tylko nie każdy wie, że po zaparzeniu te listki są zielonkawe z odcieniem brązu i jest to słynny Da Hong Pao.

dach_na_palach_herbata_oolong_da_hong_pao_bajkaRozmarzyłem się przy tej herbacie, aż nagle wytrąciła mnie z równowagi swoim pytaniem mała dziewczynka Pola – śliczna córeczka gospodarzy Uroczyska. Podchodzi do mnie i mówi:

– Ivan, odgadnij zagadkę: stoi dach na 4 pałach, zatrzymuje deszcz i słońce, oraz daje drogę wiatrom z czterech kierunków świata, pod nim najlepiej smakuje herbata. Może też przy nim zatrzymać się każdy podróżny nie prosząc o pozwolenie, bo nie jest to dom, nie ma drzwi, jest otwarty zawsze dla każdego i na każdy temat.

– Mówię do niej napijmy się Da Hong Pao, a odpowiedź sama do nas przyjdzie.

Usiedliśmy, pijemy herbatę, opowiadam o tym, że jest to herbata turkusowa, przypominam też legendy związane z Da Hong Pao. Było już czwarte parzenie, kiedy podeszła do nas babcia Poli.

– Co tu robicie, co pijecie? Zaraz będzie padało, może lepiej idźcie do domu.

– Jest nam dobrze pod altaną, – mówię i dostaję olśnienie, że dach na 4 pałach to altana. Odwracam się do Poli. – Mam odpowiedź na Twoją zagadkę: „Altana”.

Od Wielkiego Czerwonego Szatana do Ivana wszyscy wiedzą czym jest altana – jest to dach na 4 pałach.

Dach na pałach a Da Hong Pao

Jeśli powiem Wam, że altana jest duża, czy będziecie mieli wyobrażenie o tym, jak duża ona jest? A jeśli powiem, że jest turkusowa, to czy będziecie wiedzieli jaki dokładnie odcień ona ma? I nawet jak pokażę zdjęcie samej altany, to czy wtedy stanie się wszystko jasne, jak nie ma do niczego odniesienia.

Fotograf wie, że kolor na zdjęciu jest pojęciem względnym. Przy nieodpowiednio ustawionym balansie bieli, biały jest żółtym. Z kolei w architekturze, by odzwierciedlić skalę budynku, na wizualizacji umieszczają zarys człowieka, inaczej trudno jest sobie wyobrazić wielkości przestrzeni.

A nawet jak potrafimy już sobie wyobrazić altanę, bo widzieliśmy jej zdjęcie, wiemy przy jakich warunkach było zrobione. Przypuśćmy też, że autor dążył do tego, by najbardziej odzwierciedlić kolor, jaki ma w rzeczywistości oraz do tego przedstawić jej skalę. To czy wiemy, jakie jest powietrze kiedy się jest pod altaną i pada deszcz, albo wieje wiatr.

O smaku herbaty Da Hong Pao, którą piłem pod altaną już nic nie wspomnę. Bo trzeba by było i o wodzie parę słów zamienić i o czasie, który nie istnieje… O sobie też musiałbym opowiadać, a to już zupełnie pokręcona historia.

Słowa są puste i często robią tylko zamęt w głowie. Przestrzeń pod altaną też jest pusta i dzięki temu powstaje możliwość robić pod nią wszystko co tylko się chcę.

Używam podczas ceremonii herbacianej młoteczek by walnąć się w głowę i mieć pustkę. Z obserwacji wiem, że fajnie jest nalać świeżo zaparzoną herbatę do czarki, która jest pusta. Fajnie jest doświadczać nie mając posmaku (wiedzy) na języku, nie pamiętając (zapachu) poprzedniego parzenia.

Jeśli wiecie coś o tym, jak smakuje Da Hong Pao polecam Wam najpierw o tym zapomnieć.

Chyba, że jesteście z tych co porównują wielkości altan. To zapraszam Was do siebie na ceremonię. Nic nie mam – ani swojej altany, ani swojej herbaty, więc nie będziemy się porównywać.

herbaty_artiunici_w_coworkingu_busy_beeMam herbatę od Arti Unici oraz altanę przyjaciół w Uroczysku. Dodam jeszcze, że ostatnio dobrze się czułem siedząc pod altaną w Uroczysku, jak również dobrze mi było po wypiciu herbaty Da Hong Pao Arti Unici, ambasadorem której zostałem. Co prawda nie wiem, jak będzie następnym razem z deszczem i wiatrem pod altaną – idzie jesień, cóż mogę wiedzieć o herbacie, którą następnie zaparzę?

Również nie wiem, gdzie będę pił herbatę następnym razem, może w coworkingu Busy Bee. a może na festiwalu herbaty Zaparzaj.

W każdym razie w tych dwóch miejscach można będzie kupić ode mnie herbatę marki Read Seal Tea, nie tylko Da Hong Pao i zabrać ją pod swój Dach na 4 pałach. ;) Dla porównania (opinia herbaciarza Łukasza Gęborka na temat Da Hong Pao marki Red Seal Tea) lub zwykłego delektowania się.

2 komentarze

  1. […] Da Hong Pao. Bajka o herbacie “Dach na pałach” […]

  2. […] podziękować Otto i Marcie. Artiunici ufundowało 10 dodatkowych nagród – puszek herbaty Da Hong Pao. Obecnie mają w sprzedaży również moją książkę, gdzie można przeczytać opinie osób, […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *