Pokojem herbacianym nazywam miejsce, gdzie może przyjść każdy i zaparzyć dla siebie herbatę w dowolny sposób. Zwykle takie miejsca są wyposażone w chapany, czajniczki, czarki oraz inne akcesoria, które mogą być potrzebne dla parzenia.
Puer Club
Pierwszym miejscem, które odwiedziłem po festiwalu herbacianym był Puer Club. Jak większość tego typu miejsc w Mińsku, tak i Puer Club znajduje się niedaleko metra, w tym przypadku mówię o stacji Frunzenskaja.
Sam pokój znajduje się w podpiwniczeniu, więc trochę mi się przypomniał klimat herbaciarni Laja z Cieszyna. Miejsce to czynne jest w godzinach w 13:00-23:00 siedem dni w tygodniu. Prowadzone jest natomiast przez Sergeia i Elenę. Zostałem przez nich bardzo serdecznie przywitany. Ugościli mnie „fioletowym” bambusowym shu puerem.
Długo rozmawialiśmy o tym, jak to jest prowadzić tego typu lokal. Przede wszystkim było czuć, że Sergei i Elena są bardzo gościnni i herbata po prostu jest częścią ich życia.
Przed Puer Clubem pracowali oni w bardzo klimatycznym herbacianym miejscu w okolicy Trojeckiego Przedmieścia pod nazwą „Stan herbaciany”. Niestety tamto miejsce musiało się zamknąć ze względów finansowych – zbyt wysoki czynsz w takiej lokalizacji.
W czasie kiedy „Stan herbaciany” był zamknięty, Sergei i Elena zaczęli dostawać wiadomości od fanów, kiedy i gdzie będzie kolejny herbaciany lokal. Nie było pytania CZY będzie otwierany, bo to było oczywiste. Dlatego we wrześniu 2018 powstał Puer Club.
Cieszy mnie to, że Białorusini cenią sobie takie herbaciane pokoje i że spędzają czas przy herbacie.
Nie zauważyłem jak za rozmową i herbatą minęło dwie godziny i musiałem już iść. Puer Club ma bardzo fajnego ducha herbaty, chce się tam przebywać nie patrząc na to, że lokal jest w podpiwniczeniu.
Teashop.by
Kolejnym miejscem herbacianym, które wybrałem na mapie Mińska był Teashop.by – Sklep połączony z pokojem herbacianym. Znajduje się prawie w samym centrum stolicy niedaleko stacji metra Oktiabrskaja.
Dość kameralne wnętrze herbaciarni teashop.by. Tak wygląda część służąca do picia herbaty oraz ceremonii herbacianych Piękna kompozycja na ścianie, połówka czajniczka wystającego ze ściany jest prawdziwa. Pogawędka przy herbacie Widok z części gdzie się pije herbatę na sklep. Znany mistrz herbaciany Wadim Wybór herbat i akcesoriów herbacianych robi wrażenie Przygotowania do wykładu na temat herbat puerh.
O to miejsce zapytał mnie z pół roku temu Robert, mówiąc że w Mińsku podobno są typowe herbaciarnie, gdzie można się napić herbaty z prawdziwego zdarzenia, korzystając z całej zastawy chińskiej. Zrobiłem wtedy wielkie oczy, bo szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się dotrzeć do tego miejsca. Przez ostatnie kilka lat byłem w Mińsku zbyt krótko i zawsze było za mało czasu. A herbata wymaga czasu…
W Teashop.by w sobotę odbywał się warsztat poświęcony shu puerom prowadzony przez mistrza Wadima. Można było wielu rzeczy się dowiedzieć o pochodzeniu shu puera, jego produkcji, jak również popróbować pięciu puerów o różnych datach produkcji (2017, 2016, 2009, 2008, 2005) i smakowych odcieniach.
W międzyczasie zauważyłem, że w sklepie był cały czas ruch, ludzie przychodzili i kupowali herbatę a także również akcesoria do parzenia. Sam też nie mogłem się powstrzymać i kupiłem shu puer o nutkach drożdży w smaku i aromacie, pierwszy raz spotkałem się z takim puerem. Kupiłem również gyokuro premium oraz metalowe sitko.
Hebraciana Poczta
Na mapie Mińska zostało jeszcze jedno popularne miejsce herbaciane a mianowicie Herbaciana Poczta. Znowu lokal znajdował się niedaleko metra, tym razem było to stacja Plac Zwycięstwa. Czekała mnie tu niespodzianka, ponieważ kiedy zobaczyłem ten lokal z zewnątrz pomyślałem, że kolejne przytulne zaciemnione pomieszczenie w podpiwniczeniu. Jednak w środku czekało mnie bardzo przestrzenne miejsce, które miało parę poziomów.
Z zewnątrz herbaciarnia wygląda niepozornie… … jest wrażenie, że czeka nas kolejne przyciemnione podpiwniczenie. Proekologiczna akcja – herbata na wynos taniej 10% we własnym kubku termicznym. W środku było bardzo dużo przestrzeni… … oraz spory wybór akcesoriów do parzenia herbaty… … jak i samych herbat. Żeby się napić herbaty wchodzi się po schodach poziom wyżej Można też wybrać opcję dla herdkorowców i wejść jeszcze wyżej po drabince Ładne rzeźby przedstawiające procesy produkcji herbaty. Widok z góry na część herbaciarni. Na dole była część z przygaszonym światłem bez okien.
Jeden z tych poziomów składał się z małej przestrzeni na samej górze, gdzie prowadziły schody jak na strych. Najprawdopodobniej miejsce dla najbardziej odważnych herbaciarzy, którzy nie mają lęku wysokości.
Koszt herbaty w herbacianych pokojach Mińska
W Puer Clubie ceny zaczynają się od 6BRB (białoruski rubl = 1,7zł – marzec 2019) za pin cha dobrej herbaty dla jednej osoby, 12BRB dla dwóch, 16BRB dla trzech i dalej +4BRB. Przy bardzo bardzo dobrej herbacie cennik zaczyna się od 9BRB za osobę. Gong fu cha kosztuje 60BRB za jedną-dwie osoby, każdy kolejny gość +10BRB.
Teashop.by ma najbardziej rozbudowany cennik. Pin cha zaczyna się od 6 BRB za osobę przy czym z kolejną osobą staje się taniej. Za ceremonię gong fu cha dla jednej-dwóch osób biorą tu 50BRB +15BRB od kolejnych uczestników. Również jest możliwość parzyć herbatę na ogniu metodą Lu Yu, gdzie 1 litr kosztuje od 15BRB w górę. Z kolei cena parzenia herbaty w syfonie zaczyna się od 15BRB.
Herbaciana Poczta – 7 BRB na jedną osobę, każda kolejna +7BRB, jeśli herbata kosztuje ponad 60 BRB to cennik wzrasta do 11 BRB za osobę. Są to cenniki pin cha.
Herbaciany Liść czyli też herbata ale inaczej
Kolejnym miejscem do którego trafiłem był Herbaciany Liść. Właściciel bardzo podkreślał, że nie jest to pokój herbaciany a tylko sklep z możliwością napicia się herbaty w filiżance. Tu nie możemy zamówić ani pin cha ani innych rodzaji zaparzeń herbaty. Jednak właściciel bardzo podkreślał, że są wyłącznym oficjalnym dystrybutorem herbaty z Tajwanu na Białorusi.
Dość fajną lokalizację ma ten sklep z herbatą – znajduje się on przy stacji metra Niemiga. Posiada również szeroki asortyment, aczkolwiek wychodziłem ze sklepu z pustymi rękoma, ponieważ byłem nieco rozczarowany, że nie mogę sobie zaparzyć herbaty.
[…] to ja byłem w Mińsku, brałem udział w herbacianym festiwalu TeaFest.by i zwiedzałem pokoje herbaciane stolicy mojej ojczystej Białorusi. Karolina bardziej jest zafascynowana kulturą Japonii niż ja. To dzięki niej zacząłem […]